Opis forum
Użytkownik
-W takim razie i układzie gdzie teraz mam pójść? - zapytałam ochoczo, ponieważ nie wiedziałam o co teraz chodzi i co mam robić.
Coraz bardziej siedzenie tutaj zaczynało mnie denerwować. Chciałam się wyżyć. Powalczyć... coś robić, a nie tylko słuchac wykładów. Wiedziałam, że muszę jeszce dużo ćwiczyć. Wiedziałam wszystko co oni mi teraz mówią. Myślą, że jak jestem nowa to o niczym nie wiem. Chciałam by ktoś mnie oprowadził lub powiedział co mam robić. Ta niepewność trzymała mnie z dala od tego świata. Mogłam powiedzieć, że chcę zostać przy Cubie i Markusie. Teraz mogą zginąć pzrez mą głupotę i niepomyslenie. Trudno... co było minęło... nie ma powodu wracać do rzeczy przeszłych.
Offline
Orito coś szepnął, a jego włosy zmieniły się na zielone, oczy stały się czerwone, a sam Mistrz rzekł:
-Chcesz zginąć?-Zapytał, a potem wytłumaczył-walcząc z Beatrice?Nie chcesz uratować Cuby, od Ciebie zależy, czy Cuba przeżyje.Markus musi zginąć.On nie jest taki jaki był na początku.Jest jednym z najlepszych zabójców, który trafił do Kolonii dlatego, że chciał.Poszukiwali go wrogowie więc zbiegł tutaj, Beatrice została wrobiona...
Offline
Użytkownik
-Nie chcę zginąć i nie chodzi mi teraz o walkę tylko o odpozynek. Wiem, że wojsko zostało wysłane do ataku, bo mi już mówiliście. Nie mam zamiaru walczyć z zabójcą, ponieważ niewiele umiem z walki. Beatrice? Wrobiona? Jak to? To ona nie jest kimś złym? Przecierz jak ona tylko pojawiła się przy mnie, Cubie i Markusie odrazu zaczęli inaczej się zachowywać - zaczynało mnie to wszystko denerwować. Potrzebowałam odpoczynku. Nie chciało mi się teraz dyskutować. Miałam zły nastrój, a szczególnie dlatego, że ciągle dowiaduję się różnych informacji na temat Beatrice. Mówią najpierw, że jest zła potem, że wrobiona potem, że zła i tak dalej - co masz na myśli mówiąc, że Markus nie jest taki jak na początku i, że sam chciał trafić do tego świata?
Offline
-Jest zła, lecz tylko Przywódca wie Wszystko, a ja nie.W pierwszym pokoju po prawej stronie od wyjścia z areny.Poziom wyżej kwatery mają Mistrzowie, czyli my.Jeszcze Masz jakieś pytania?-Zapytaj Orito, a Ciebie nawiedziła muzyka.W twym umyśle zaczęły grać różne instrumenty, które idealnie się do siebie dopasowali.Na drugim planie był piękny szept, szept zwycięski, piękny i zarezem ostry.
Offline
Użytkownik
-A gdzie mogę odpocząć? Jestem bardzo senna - powiedziałam do Orita po chwili.
Jeszcze tylko to pytanie i idę do mistrza postanowiłam....
Offline
-Już Tobie mówiłem, że pierwsze drzwi od wyjścia z areny na prawo...-mruknął Orito i ruszył uznając, że rozmowa została zakończona.Miał ważniejsze sprawy, na przykład narada.Zauważyłaś też, że twój nauczyciel w międzyczasie wyszedł.Musiałaś pójść później na piętro wyżej.Zaczęłaś być głodna.
Offline
Użytkownik
Próbowałam powstrzymać głód i nie przejmować się nim. Wyszłam z areny i zobaczyłam po prawej stronie pierwsze drzwi. Podeszłam do nich i położyłam ręknę na zimnej klamce. Powoli otwierałam drzwi jakby to miał być mój ostatni ruch w życiu.
Offline
Klamka była stalowa, a drzwi z pięknego drewna, kiedy otworzyłaś drzwi ujrzałaś łóżko, zupełnie zwykłe oraz kufer, szafę i dwa krzesła koło prostokątnego stołu, na którym były dwa klucze, prawdopodobnie jeden do drzwi, a drugi do kufra, który widać, że był wytrzymały.Miał dużą żelazną kłódkę i stalowe wzmocnienia, największą część stanowiło jednak wytrzymałe drewno.Kufer wydawał się stary i był widocznie zakurzony.
Offline
Użytkownik
Postanowiłam, że dalsze przeglądanie pokoju zakontynuuję później. Teraz dla mnie najważniejszy był odpoczynek. Podeszłam do łóżka i kiedy na nim usiadłam dopadła mnie błoga senność, a na dodatek łóżko było bardzo wygodne i miękkie lecz z daleka posłanie wydawało się być niewygodnym i twardym.
Offline
Nie mogłaś zasnąć mimo, że łóżko okazało się wygodne i miękkie co było najważniejsze. Ściany tak jak wszędzie były gładkie i z kamienia.Nie było żadnego okna, czyżbyś była pod ziemią?Sen Cię nie zabierał, a nie opłacało raczej leżeć bezczynnie więc przydałoby się coś robić, może pójść do uzdrowiciela, ponieważ rany bolały bardzo i zapewne przez nie nie mogłaś odpłynąć w krainę snów...
Offline
Użytkownik
Zdecydowałam się pójść drogą, którą dane mi było podążać czyli do uzdrowiciela, ale..... gdzie on się znajduje? Może to jest mój mistrz i pan? Potrzebowałam ja najsilniejszej pomocy..... uzdrowiciel na pewno mnie uzdrowi, a wtedy na pewno zapadnę się w głęboki i cichy sen.
Offline
Kiedy wyszłaś z pokoju usłyszałaś kłótnie Orito z kimś jeszcze.Nie byłaś pewna co mówią, lecz słyszałaś krzyk.Podchodząc bliżej usłyszyś co mówią, lecz jeśli ktoś Cię nakryje...kara bedzie wysoko tak jak najwyższa wieża Starego Obozu. Koło Ciebie przebiegł jakiś mężczyzna z maszywką uzdrowiciel.Czyżby nadarza się okazja na uzdrowienie...Podsłuchywanie, czy uzdrowienie. Miałaś wybór, ale który okaże się lepszy, a który nieodpowiedni?
Offline
Użytkownik
Wolałam za wszelką cenę iść za uzdrowicielem. Rozmowa na początku mnie interesowała, ale jak zobaczyłam uzdrowiciela to wolę, by moje rany szybciej zniknęły. Po za tym nie chciałam wpakować się w tarapaty.
Offline
Uzdrowiciel podszedł do Ciebie pytając się:
-Czego potrzebujesz?A może chcesz zostać członkiem naszego obozu.Jeśli tak To musisz zaimponować dwójce z ośmiu mistrzów. Zapewne nie możesz z mini rozmawiać.Musisz więc pokazać co umiesz Czarnym Nowicjuszą lub uzdrowicielą-wytłumaczył nie dając Tobie nic powiedzieć.Lubił najwyraźniej dużo mówić-Jestem Bloomin.Przybyłem tu dwa tygodnie temu, a już awansowałem na uzdrowiciela...
Offline
Użytkownik
-Dobrze... Rozumiem Cię doskonale. Narazie moja sytuacja polega na tym, że jak szłam razem z Cubą i Markusem do Starego Obozu natrafiliśmy na ścierwojady. Walka była długa i okazało się, że po walce krwawię na plecach. Moja rana z każdą chwilą odbiera mi potrzebnych sił..... Czy mógłbyś mnie uzdrowić? - opowiedziałam w streszczeniu całą historyjkę z raną. Byłam taka senna i zmęczona
Offline