Opis forum
To był bardzo dobry wybór. Szybki atak zranił trochę stwora, a co najważniejsze ścierwojad wyprowadził kontrę po ktorej został jeszcze raz zraniony.
Markus zaś ustawił ponownie miecz jak włócznie i tym razem trafił w potwora również w brzuch
Ścierwojad Magdaleny traci 3 pz
Ścierwojad Markusa traci 6 pz
Offline
Użytkownik
Po tym bardzo doskonałym trafieniu chciałam jescze raz trafić ścierwojada w brzuch. Chciałam go tak trafiać dopuki nie trafi mnie.
Offline
Ścierwojad jakimś cudem uniknął twojego ataku, a później zaszarżował na Ciebie i omal nie przewrócił.
Magdalena traci 3 pz
Markus zaś dobił swego rywala i pobiegł szybko, by pomóc Magdalenie, uważając, że Cuba musi poćwiczyć.
Ścierwojad Markusa ginie.
Markus zyskuje 50 pd
Offline
Użytkownik
Próbowałam przebić sztyletem głowę ścierwojada. Chciałam jak najszybciej pokonać potwora zanim przybędzie Marcus.
Offline
Użytkownik
Próbowałam walnąć ścierwojada jeszcze raz w głowę. Chciałabym dostać się do obozu jak najszybciej... myślałam gorączkowo.
Offline
Użytkownik
-Po co Ci mój sztylet? - zapytałam zakłopotana
Byłam zadowolona, że pokonałam ścierwojada i możemy wejść do obozu.
Offline
Użytkownik
-A tak... Przyda się... już Ci daję....
Offline
Wziął owy sztylet i wyjął dwa mięsa z twojego i dwa mięsa Ze swojego potwora, po czym oddał Tobie dwa kawałki surowego mięsa i Sztylet-A teraz do Starego Obozu!-Krzyknął i ruszył wolno ku północnej bramie.
Offline
Już ich widziała kiedy tak stali w trójkę pod bramą Obozu, który od dzisiaj miał być również i jej miejscem pobytu. Spokojnym, pewnym siebie krokiem unosząc nieco podbródek aby móc wszystko dokładnie ogarnąć wzrokiem.
Zauważyła niską kobietkę, a następnie wysokiego i chorobliwie chudego mężczyznę. Przez kilka chwil zastanawiała się jak bardzo wiele mają w sobie siły i energii. Dopiero gdy zdała sobie sprawę, że w jej stronę zmierza nieznany mężczyzna spojrzała na niego bacznie obserwując jego gesty, zachowanie i kroki. Nie wydawał się teraz być wrogo nastawiony do niej wrogo. Być może chciał ją poznać. Wzruszyła ramionami i również ruszyła w jego stronę, by w odpowiednim momencie się zatrzymać opierając przy tym dłonie na biodrach.
- To twoja drużyna? - wskazała na dwójkę z którą przybył do miasta i uśmiechnęła się współczująco.
Offline
Skinął ponuro głową.
-Jeszcze tak, lecz nigdy nic nie wiadomo...-Mruknął i uśmiechnął się, a czarne oczy patrzyły na Ciebie przenikliwie-Jeśli chcesz możesz być w drużynie, która mieści w sobie mnie, jedną kobietę i tamtego nieumiejącego walczyć panicza-Wytłumaczył beznamiętnym głosem. Kiedy To powiedział ręką jego podniosła sie i przetarła włosy. W głębi serca uważał na tą kobietę, choć doskonale nie dawał o tym znać. Jeszcze nie.
Offline
Markus machnął ręką na znak, by podeszła do drugiej kobiety i sam ruszył do Magdaleny, która wydawała sie być niższa od Ciebie. To się nazywa drużyna. Jeden z mach dalej walczy, a oni sobie stoją i nic nie robią.
-Musi dużo ćwiczyć- Krzyknął i uśmiechnął sie w stronę Cuby, a potem zaśmiał się-Może wtedy mu wybawcze. Atakował mnie potwór, a ten zamiast krzyknąć To zaczął biec w moją stronę-Teraz wybuchną śmiechem-Ale przynajmniej sie stara.
Offline
Magdalena
Słyszałaś Wszystko co mówili między sobą Markus i jakaś nowa kobieta.Być może bedzie twoją przyjaciółką, co jak co, ale w takim trudnym świecie kobiety powinny trzymać się raczej razem. Nie rozpoznałaś jednak współczującego tonu kobiety.
Offline